Fresh Start



Okej, pewnie zauważyliście, że jestem już na tym blogu przez pewien czas. Jednak za każdym razem coś nie wypalało, przez durne wymówki potrafiłam kasować tego bloga, zawieszać i tak dalej. Lecz jednak zrozumiałam, że to jest rzecz w której jednak nie mogę być beznadziejna, i za każdym razem moje nogi powracają na tą samą ścieżkę. I bardzo źle postąpiłam, jestem po prostu człowiekiem, popełniam błędy, potem się na nich uczę. Ostatnie miesiące które spędziłam, były bardziej oparte na normalnym życiu, nauce, spędzeniu czasu z przyjaciółmi oraz odkryciu w pewnym sensie 'prawdziwej mnie' i teraz z każdym dniem czuje, się trochę bardziej dojrzała zanim zakładałam to wszystko. Pamiętam kiedy odkryłam różne bloggerki jak Lucy (którą zna każdy), Kailę (dziewczynę z którą mieszkałam w tym samym mieście przez dobre 10 lat i nadal nie wiedziałam że ktoś taki istnieje), Olę Cedro, i innych. Ale kiedy Magda Pazia założyła blog, był to dla mnie trochę ostateczny cios aby po prostu chociaż założyć, pobawić się. Naprawdę do dzisiaj nie mam pojęcia, czego oczekiwałam w tamtych czasach, że po założeniu witryny od razu wpłynie na moje konto 100 obserwatorów? Teraz się śmieję ale wtedy jak pamiętam to jedyne na czym mi zbytnio zależało, to była popularność. Cóż, teraz na własnym ciele doświadczyłam tego, że nic, ale to kompletnie nic nie przyjdzie do nas, bez ciężkiej pracy. Dlatego, od dzisiaj, dnia 26 października, rozpoczynam nową przygodę z tym blogiem. I nie mam żadnego zamiaru się z tym rozstawać, bo kiedy to zrobię, stracę pasje i rzecz którą kocham robić- pisać, dzielić się z ludźmi moimi przemyśleniami, jak patrze na świat.

Dlatego zaczynam na nowo, świeżo bez żadnych bagażów z przeszłości. I mam całkowitą pewność, że bez żadnych skrupułów, owijania w bawełnę, teraz jest ten czas, kiedy powinnam zacząć moją przygodę z blogowaniem. Dlatego ta krótka notka, z pewnością powitalna i prostująca wszystko powinna wystarczy na nowy początek. Oto mój nowy rozdział w życiu przy którym zamierzam zostać.