sunday






Cześć! 
Niedziela- zwany dzień odpoczynku, jednak prze ze mnie znienawidzony (stawiam na 98% procent nastolatków, że także niedzieli nienawidzi), pomimo że jestem pierwsza jeżeli chodzi o odpoczynek i siedzenie godzinami w łóżku, z herbatą, gorącą czekoladą, różnymi słodkościami i książką. Jednak świadomość tego, że jutro jest szkoła totalnie psuje mi humor i siedzę i próbuje zrobić grafik jak wszystkie zadania domowe, oraz nauczenie się na sprawdziany, oraz posprzątanie w domu można zmieścić w 7 godzinach?! A do tego jeszcze posiedzieć, leżeć w łóżku i oglądać seriale oraz filmy! Przyznaje się, że zawalam już wszystko. Jednak zima z niczym innym mi się nie kojarzy jak ze świętami, odpoczynkiem oraz zimnem. I na samą myśl tego że został jeszcze pełen miesiąc szkoły (kończymy 19 ale nadal to miesiąc) mam ochotę wyskoczyć przez okno. Jednak nie liczę że te święta będą cudowne, i po prostu marzę o tym abym w jakiś tajemniczy sposób spędziła te 2, cudowne tygodnie w mojej ojczyźnie. Jednak to wszystko graniczy z cudem, i nie wszystkie marzenia da się spełnić, oraz nie wszystko Święty Mikołaj spełni (nie wierze w świętego mikołaja, ale to już życiowa tradycja, pisanie listów do niego oraz oczekiwanie go w Wigilię, że aż smutno się robi, kiedy myśli się, że to wszystko to wymysły) 



Jednak wróćmy do siódmego dnia w tym tygodniu. Mam za dużo rzeczy na głowie i zbyt mało czasu, i to jest pewnie, że dzisiaj się nie wyrobię z jutrzejszym testem z fizyki (pomimo tego jak bardzo się staram nie zrozumiem jej, to jest jak pytanie dlaczego ziemia jest okrągła) oraz 3 zadaniami domowymi z Religi (tak wiszę nauczycielce 3 zadania domowe- w prawdzie muszę zrobić 7 prac jako te 3 zadania), oraz nauczenie się z Chemii na poprawę testu (ponieważ lekcje są łatwe ale kiedy dostałam mój egzamin, złapałam się za głowę i poczułam się jakbym znowu była starą Oliwią z dwóch lat), oraz przygotować się psychicznie na mój występ taneczny w szkole który odbędzie się w tę środę i zobaczy go ponad 200 osób. (nie tańczę sama, uf, ale to nadal nie zmienia że stresuję się gorzej niż przed tym jak miałam zacząć szkołę i żyć w obcym kraju) 


Ale okej dobra, to się zacznie dopiero jutro więc dzisiaj możemy jeszcze chwilę pocieszyć się spokojem i porozmawiać o pogodzie! A propo zimnej pogody, trzeba się wreszcie przerzucić na ciepłe sweterki, czapki, szaliki, buty oraz ciepłe spodnie. Jakże wczoraj postanowiłam z mamą zrobić shopping (w tym znaczeniu chodzi o chodzenie po sklepach i wzdychanie oraz marzenie aby to mogło się znaleźć w mojej szafie) I jako, że jest teraz zimno i za 7 dni powitamy grudzień mama postanowiła mi kupić sweterek! 


Jest to podobny do tego powyżej i możecie się przejść do h&m i sprawdzić, bo naprawdę polecam a zdjęcia nie mam jak zrobić. Jedynie pokażę wam moje lustrzane selfie 

I w tym roku zakochałam się w właśnie, płaszczach, sweterkach, różnych butach i takich jesienno-zimowych rzeczy! 


ta stylizacja strasznie mi się podoba! I gdybym miała ją w swojej szafie, zakładałabym ją prawie codziennie. 


Świąteczne sweterki, po prostu zajmują moje serce. No bo kto ich nie kocha?!



To są typowe must have tej jesieni. Te czapki są świetne a te buty są 10/10, i w tygodniu mam zamiar znowu się przejść i je kupić. I na dodatek, można je nakładać do nie zliczonej ilości outfitów, i to typowe buty które możesz nakładać kiedy śnieg zacznie atakować.  


To nie jest moje zdjęcie, lecz z WeHeartIt. I urzekło mnie to zdjęcie, i dzięki takim zdjęciom po prostu chce się zimy. 


No to co, to chyba tyle na dziś. Zostawiam was z moimi wypocinami i lecę do mojej znienawidzonej niedzieli, Bo co mogę jeszcze dodać! Widzimy się w następnej notce! 

PS 
wszystkiego najlepszego dla mojej królewny Miley! Czuje się zaszczycona mieć taką idolkę i nazywać się Smiler :) 


5 komentarzy:

Nina Perlman pisze...

świetne inspirujące zdjecia :)
Masz bardzo ładnego bloga - może wspólna obs.?
Odpisz u mnie xx
http://weronika-werciia.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

bardzo ładnie, 10/10 pozdrawia Julia Skazinska z rodziną:-)

Unknown pisze...

awww Julia♥

Unknown pisze...

Dziękuje:)

Unknown pisze...

Mimo wszystko lubię niedzielę :)
Oj tak trzeba zacząć się cieplej ubierać, bo idzie zamarznąć ! :)